IKEA wydała swój domowy czujnik smogu, co prawda nie jest to urządzenie “smart”, ale nie kosztuje za dużo (40zł) i daje podstawową informację zwrotną o jakości powietrza w mieszkaniu.
Dla nietechnicznych ludzi, potrzeba tylko ładowarki USB i kabel USB-C, by uzyskać odczyty.
Oczywiście, dość szybko pojawiły się pierwsze mody polegające m.in. na podpinaniu się ESP8266 by zrobić z tego urządzenia smart i móc przekazywać wyniki np. do HA.
A widziałem, widziałem 
Dla mnie największym minusem IKEA VINDRIKTNING jest sensor Cubic PM1006. To czujnik z diodą LED IR zamiast lasera. Delikatnie mówiąc jego dokładność pozostawia wiele do życzenia. Ale za to jest tani. “Usmartowienie” tego czujnika to chyba pierwsza rzecz jak przychodzi do głowy każdemu posiadaczowi HA. W każdym razie, lepsze jest takie urządzenie niż żadne.
Cubic to swoją drogą bardzo fajna firma produkująca naprawdę genialne czujniki. Dla przykładu taki PM3006S z grzałką PMHT01 kosztujący w Chinach w okolicach 255 USD (w zakupie + koszty transportu, cła, itp) to naprawdę spoko sensor potrafiący pracować w przedziale temperaturowym od - 40°C do 85°C. Rozważałem jego użycie jako czujnika referencyjnego do sprawdzania tańszych czujników jak (SDS011, PMSx003, SPS30). Bo mimo wszystko 12000€ za TSI DustTrak DRX 8533 to trochę dużo jak na domowy budżet.